Upokorzeniu powiedz NIE!
Przeżyłeś w życiu takie chwile, kiedy czułeś się bezwartościowy, gorszy, a przeciwnik pastwił się nad tobą bezlitośnie? Kiedy czyjeś słowa, gesty czy zachowania sprawdziły, że poczułeś się upokorzony, zacznij walczyć z tym uczuciem. Ono bowiem, jak trucizna, potrafi zniszczyć poczucie własnej wartości.
Metody upokarzania
Najczęściej mamy do czynienia z upokorzeniem werbalnym – kiedy ktoś ubliża ci używając bolesnych słów. Jak zareagować na obelgi typu: „Ty idioto! Niczego nie umiesz zrobić dobrze?”, „Co za tłuścioch. Nic dziwnego, że zawadził o to naczynie, skoro się nie mieści w przejściu!” itp.? Wdawać się w kłótnie, a może ignorować?
W radzeniu sobie z bezpośrednim upokarzaniem werbalnym, najlepiej przyjąć następujący sposób postępowania:
- Pozwól przeciwnikowi uspokoić się i uwolnić emocję,
- Przyznaj się do winy, jeśli jesteś winny,
- Uznaj uczucia drugiej strony,
- Zachowaj się asertywnie w stosunkiu do sposobu jej reagowania,
- Powiedz coś krótko, aby zakończyć całe zajście.
Te kilka kroków pomaga rozwiązać upokarzającą sytuację. Kiedy zatem wybuch traci na sile, możesz powiedzieć:„Przepraszam. Rzeczywiście, popełniłem błąd w tej kalkulacji kosztów. Najwyraźniej jest pan bardzo zdenerwowany, ale nie chcę, by nazywano mnie idiotą i podnoszono na mnie głos. Bez tego rozumiem, o co panu chodzi”.
Na swojej drodze spotykamy też osoby, które potrafią upokarzać niewerbalnie, bez użycia słów. Te wszystkie wulgarne gesty, ironiczne spojrzenia, głupie uśmiechy są niekiedy gorsze niż słowa. Co więcej, z tego typu upokorzeniem trudniej jest sobie radzić, bowiem druga osoba może nawet nie być świadoma upokarzającego zachowania. Co zatem robić?
Przede wszystkim poproś o wyjaśnienie – to od razu wyjaśni wątpliwości co do intencji drugiej strony. Warto powiedzieć np.: „Nie jestem pewien, co oznaczał ten gest / uśmieszek / wyraz twarzy”, bądź „Czy coś w moim zachowaniu panu przeszkadza?”. To czyni zachowanie niewerbalne otwartym i oczyszcza atmosferę.