Miejsca kultu religijnego na świecie

Pięć świętych krajobrazów

Są takie miejsca, widoki, które koją naszą duszę, które uspokajają, które zmuszają do zastanowienia się nad potężną siłą przyrody. Są miejsca, gdzie bycie tu i teraz nabiera szczególnego znaczenia, miejsca, których moc odczuwamy nie tylko my. Miejsca kryjące w sobie bogatą historie, których niezwykłość dostrzeżona została już przed wiekami. Oto pięć takich świętych miejsc oraz jednocześnie pięć wyjątkowo pięknych krajobrazów.

1. Devils Tower

Znana na świecie monolityczna skała, która wznosi się nad równinami stanu Wyoming w Stanach Zjednoczonych, jest dla Indian Ameryki Północnej do tej pory duchowym drogowskazem. Turystów zaś zachwyca swoim dostojeństwem i legendami, które są z Devils Tower związane.

Naukowe wytłumaczenie powstania skały jest proste: została uformowana z lawy wypychanej w górę przez pokłady skał osadowych. Znacznie ciekawsza jest jednak koncepcja pojawienia się Devils Tower, podawana przez Indian z plemienia Wron. Według legendy, dwie dziewczyny uciekające przed niedźwiedziem szukały schronienia na niewielkiej skałce, którą Wielki Duch uniósł do nieba. Niedźwiedziowi, mimo podejmowanych prób, nie udało się dosięgnąć uciekinierek i ześlizgnął się w dół, a jego pazury pozostawiły widoczne do dziś ślady na skalnym zboczu.

W okolice Devils Tower najlepiej udać się w okresie od maja do września. Najlepiej poświecić na to cały dzień, bowiem skała mieni się kolorami w zależności od pory: rano wydaje się szarozielona, koło południa zmienia barwę od złotej po rdzawą, natomiast nocą staje się czarna.

2. Sedona

Sedona, zwana również Krainą Czerwonych Skał, jest mekką poszukiwaczy pól energetycznych. Niezwykłe kolory krainy są efektem wysokiej zawartości żelaza w piaskowcach i wapieniach.

Pierwotnych mieszkańców okolic łączyła z górami bardzo silna więź. Dotyczyło to szczególnie kanionu Boynton, który przez Indian uważany był za miejsce święte. Jednak Sedona, zlokalizowana w Stanach Zjednoczonych, pomiędzy południem Arizony a górami w okolicach Flagstaff, po dziś dzień przyciąga swoją magią. Dla wyznawców ruchu New Age miejsce to jest wirem energetycznym – można tam poczuć się uzdrowionym, popaść w euforię bądź melancholię, by wreszcie odzyskać jasność umysłu.

Najlepiej w okolice Sedony wybrać się w październiku – dodatkowa atrakcją jest wówczas widok złocących się drzew bawełnianych.

3. Jezioro Leśne

Z magią oraz wiarą związana jest nieodłącznie moc wody i ziemi. Szczególnie jest to odczuwalne w okolicach Jeziora Leśnego, szóstego względem wielkości w Ameryce Północnej. Według wierzeń, tradycyjna, przekazywana z pokolenia na pokolenie pieśń Indian Odżibwa, jest właśnie darem Jeziora. W podzięce za pieśń oraz w prezencie dla duchów Jeziora, Indianie po dziś dzień wrzucają w wodną toń tytoń.

Okolice Jeziora Leśnego najlepiej odwiedzić we wrześniu, zwanym Miesiącem Dzikiego Ryżu. Warto też zanocować w tym niezwykłym miejscu, bowiem w bezchmurną, jasną noc, o każdej porze roku, można podziwiać tu zorzę polarną, nazywaną przez Indian „tańczącym duchem”.

4. Wyspy Słońca i Księżyca

Te dwie niezwykłe boliwijskie wyspy, pozwalają nam na poznanie starożytnej kultury Indian Ajmara. Wyspę Słońca (Isla del Sol) dzieli od Copacabany zaledwie 12 kilometrów, ale jest ona rzadko odwiedzanym miejscem. A szkoda, bowiem już sama wycieczka promem przez wody jeziora Titicaca jest fascynującą przygodą.

Pod względem dziedzictwa kulturowego, wyspa Słońca jest zarazem najważniejszą i największą z 41 wysp rozrzuconych na jeziorze. Dla starożytnych Ajmarów, wyspa ta była miejscem narodzin czczonego przez nich boga słońca (Inti). Nieco mniejsza, choć również urokliwa, Wyspa Księżyca (Isla de la Luna) to natomiast, według wierzeń, miejsce urodzenia bogini księżyca.

Wyspy te najlepiej odwiedzić pod koniec lipca, wówczas bowiem na Wyspie Słońca odbywają się ceremonie związane z Nowym Rokiem Indian Ajmara.

5. Tai Shan

Chiński Tai Shan to najświętsza z pięciu świętych gór taoizmu, znanych jako Wuyue. Według wierzeń taoistów wszystkie szczyty Wuyue emanują duchową energią, a ich mieszkańcami są istoty nieśmiertelne. Co roku odbywają się pielgrzymki na Tai Shan – drogą tą podążał niegdyś Konfucjusz, a także starożytni mnisi, poeci oraz uczeni. Według miejscowej legendy każdy, kto wejdzie na szczyt góry, po 7200 kamiennych stopniach, dożyje stu lat.

W góry Wuyue najlepiej udać się od połowy kwietnia do polowy czerwca oraz we wrześniu i październiku. W lecie występują tu obfite deszcze, natomiast w miesiącach zimowych jest bardzo zimno.